REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

Decyzja RPP: ryzyko obniżki stóp jest wysokie, ale nieoczywiste

Krzysztof Kolany2025-10-07 06:00główny analityk Bankier.pl
publikacja
2025-10-07 06:00

Choć większość ekonomistów nie zakłada obniżki stóp na październikowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, to chyba nikt nie byłby taką decyzją zaskoczony. Pytanie w zasadzie nie dotyczy tego, czy Rada w tym roku jeszcze stopy obniży, tylko kiedy się na to zdecyduje.

Decyzja RPP: ryzyko obniżki stóp jest wysokie, ale nieoczywiste
Decyzja RPP: ryzyko obniżki stóp jest wysokie, ale nieoczywiste
/ Bankier.pl

Za nami już trzy obniżki stóp procentowych w Narodowym Banku Polskim. W maju Rada Polityki Pieniężnej wznowiła cykl obniżek (choć sama nazwała go wtedy „dostosowaniem”), tnąc oprocentowanie złotego od razu o 50 punktów bazowych (czyli pół punktu procentowego). Była to wtedy pierwsza obniżka stóp NBP po przeszło półtorarocznym okresie utrzymywania stopy referencyjnej na niezmienionym poziomie.

I choć Rada oficjalnie odżegnywała się od rozpoczęcia całego cyklu redukcji stóp procentowych, to fakty szybko zaprzeczyły tej narracji. W czerwcu Rada „odpoczywała” i utrzymała stopy bez zmian. Ale w lipcu RPP zaskoczyła większość ekonomistów, nieoczekiwanie redukując koszty kredytu o 25 pb. W sierpniu zwyczajowo nie było „decyzyjnego” posiedzenia Rady, a we wrześniu zgodnie z oczekiwaniami rynku stopy NBP zostały obniżone o kolejne 25 pb.

Trwa cykl luzowania polityki monetarnej w Polsce

Jesteśmy zatem w trakcie cyklu luzowania polityki pieniężnej NBP. W tym roku stopy zostały obniżone już o 100 pb. i najprawdopodobniej to jeszcze nie koniec. Rynkowy konsensus zakłada jeszcze przynajmniej jedne, 25-punktowe cięcie w końca roku. W zasadzie wątpliwości dotyczą tylko tego, czy Rada zdecyduje się na kolejną obniżkę już teraz, czy też poczeka do listopada.

- My zakładamy, że pozostawi je bez zmian na poziomie 4,75%, jednak prawdopodobieństwo obniżki o 25pb jest naszym zdaniem bardzo duże – napisali w poniedziałkowym raporcie ekonomiści PKO BP. To bardzo wygodne podejście, pozwalające na ogłoszenie prognostycznego sukcesu niezależnie od wyniku październikowego posiedzenia Rady. Trzeba jednak przyznać, że odgadywanie kolejnych posunięć RPP w tym roku nie jest łatwą sprawą i stawianie tu jednoznacznych prognoz obarczone jest sporym ryzykiem pomyłki.

Oficjalny konsensus zakłada jednak, że na październikowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej pozostawi stopy procentowe bez zmian. - Oczekujemy, że po zapoznaniu się z wynikami listopadowej projekcji RPP ponownie obniży stopy procentowe o 25 pb. Uważamy, że kolejne obniżki stóp procentowych nastąpią w marcu i maju 2026 r. (po 25 pb każda) i zakończą one cykl łagodzenia polityki pieniężnej ze stopą referencyjną na poziomie 4,00% - uważa ekonomista Credit Agricole Jakub Olipra.

- Hamujący wzrost płac daje asumpt do rozważenia przez RPP obniżki stóp procentowych już na październikowym posiedzeniu. Rada wielokrotnie podkreślała w ostatnim czasie, że największym zmartwieniem/ryzykiem, które nie pozwalają na szybsze obniżki stóp, są podwyższona dynamika płac i inflacji bazowej – tak z kolei napisali ekonomiści Banku Pekao po publikacji zaskakująco słabych danych z polskiego rynku pracy. Analityków zaskoczyło wtedy tak silne wyhamowanie dynamiki płac – czyli obecnie głównego paliwa inflacyjnego w Polsce.

- Obie kategorie są ze sobą powiązane – to właśnie wysokie koszty pracy w sektorach usługowych w dużej mierze odpowiadają za utrzymywanie się inflacji bazowej na podwyższonym poziomie. Coraz niższy wzrost płac powinien więc przełożyć się na dalsze spadki inflacji bazowej – dodali ekonomiści Pekao.

Inflacja blisko celu, więc RPP może ciąć stopy?

Naczelnym argumentem przemawiającym na rzecz dalszego poluzowania polityki monetarnej jest niższa niż w poprzednich miesiącach inflacja CPI. Zarówno w sierpniu jak i we wrześniu indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) odnotował wzrost o 2,9%. Wprawdzie to wciąż powyżej 2,5-procentowego celu NBP, ale:

1)      Od trzech miesięcy inflacja CPI mieści się w ramach dopuszczalnego (+/- 1 pkt. proc.) odchylenia od celu (choć wciąż go przekracza)

2)      Średni miesięczny przyrost CPI za ostatnie trzy miesiące wyniósł już tylko 0,17%. Przy utrzymaniu takiego tempa przez kolejne 12 miesięcy za rok inflacja CPI wyniosłaby 2,02%

3)      Wszelkie prognozy i projekcie pozwalają spodziewać się delikatnego wyhamowania inflacji w kolejnych miesiącach

Ponadto na szybszą ścieżkę redukcji stóp procentowych naciska rząd – czyli reprezentant największego dłużnika w kraju, z szybko rosnącym długiem publicznym i wzrastającymi kosztami jego obsługi. - Inflacja w Polsce bardzo szybko spada - ostatni odczyt inflacji był poniżej 3 proc. - a stopy procentowe są wciąż wysoko – uważa minister finansów Andrzej Domański (choć akurat we wrześniu inflacja CPI nie spadła, a jej silny spadek w lipcu był zasługą wygaśnięcia efektu bazy).

Z kolei naczelnym argumentem na rzecz braku wrześniowej obniżki stóp procentowych jest dotychczasowa postawa Rady, która do luzowania polityki monetarnej podchodziła raczej ostrożnie. A ostrożność sugerowałaby poczekać z kolejnym cięciem stóp przynajmniej do listopada, kiedy to Rada zapozna się z nową projekcją inflacyjną Narodowego Banku Polskiego.

Projekcja z lipca nie za bardzo daje miejsce na dalszą redukcję stóp procentowych. Założono w niej bowiem, że inflacja CPI co prawda spada nawet nieco poniżej 2,5% w drugiej połowie 2027 roku, ale tylko przy założeniu niezmienionych stop procentowych! W projekcji przyjęto utrzymanie stawki WIBOR 3M na poziomie 5,37% do końca 2027 roku. Wiemy przecież, że to warunek już nieaktualny, ponieważ obecnie WIBOR 3M wynosi  4,70%. Nie wiemy zatem, czy przy wyraźnie niższym poziomie stóp w NBP inflacja nadal będzie zmierzać do 2,5-procentowego celu. Rozsądniej byłoby zatem poczekać na nową projekcję i być może takie stanowisko weźmie górę w Radzie.

Tradycyjnie już znamy tylko dzień, ale już nie godzinę publikacji decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Zwykle Rada upubliczniała swoją decyzję w okolicach 15:00. Na godzinę 16:00 w środę przewidziana jest publikacja oficjalnego komunikatu RPP wraz z uzasadnieniem wrześniowej decyzji. Natomiast istotniejsza od samego komunikatu powinna okazać się czwartkowa konferencja prasowa szefa RPP i zarazem przewodniczącego Rady Adama Glapińskiego. Zwyczajowo rozpocznie się ona o 15:00.

Kolejne posiedzenie RPP zaplanowane jest na 4-5 listopada i wtedy też Rada będzie miała w ręku nową projekcję inflacyjną NBP. Ostatnie tegoroczne spotkanie Rady przewidziane jest na 2-3 grudnia. W przeszłości grudniowe posiedzenia RPP niezmiernie rzadko przynosił jednak zmiany stóp procentowych.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (25)

dodaj komentarz
yaro800
Według powyższego wykresu inflacja minęła się ze stopami w połowie 2023 roku. Wcześniej praktycznie przez cały okres rządów PiS inflacja była wyższa niż stopy procentowe. Ale oczywiście RPP nie ma nic wspólnego z polityką.
od_redakcji
Świat przekroczył granice zdrowego zadłużenia.
Globalny dług publiczny i prywatny przekroczył już 300 bilionów dolarów, czyli ponad 350% światowego PKB. Oznacza to, że całe społeczeństwa — od rządów po zwykłych ludzi — stały się zakładnikami odsetek, banków centralnych i polityki pieniężnej, którą sterują wąskie elity finansowe.
Świat przekroczył granice zdrowego zadłużenia.
Globalny dług publiczny i prywatny przekroczył już 300 bilionów dolarów, czyli ponad 350% światowego PKB. Oznacza to, że całe społeczeństwa — od rządów po zwykłych ludzi — stały się zakładnikami odsetek, banków centralnych i polityki pieniężnej, którą sterują wąskie elity finansowe.

Od dekad ludziom wmawia się, że dług to normalne narzędzie rozwoju – że „każdy ma kredyt” i „bez kredytu nie da się żyć”. Tymczasem system został tak zaprojektowany, aby utrzymywać społeczeństwa w stałej zależności od długu — przez inflację, manipulację stopami procentowymi i konsumpcję na kredyt.
od_redakcji
Dlaczego społeczeństwa zostały wprowadzone w błąd

Mit „taniego pieniądza”
Przez lata stopy procentowe były sztucznie zaniżane, by nakręcać kredyty i konsumpcję.
Efekt: ludzie przestali myśleć o oszczędzaniu, a zaczęli „żyć na raty”.

Inflacja jako ukryty podatek
Gdy bank centralny „drukuje” (czyli rozszerza
Dlaczego społeczeństwa zostały wprowadzone w błąd

Mit „taniego pieniądza”
Przez lata stopy procentowe były sztucznie zaniżane, by nakręcać kredyty i konsumpcję.
Efekt: ludzie przestali myśleć o oszczędzaniu, a zaczęli „żyć na raty”.

Inflacja jako ukryty podatek
Gdy bank centralny „drukuje” (czyli rozszerza bazę monetarną), wartość twoich oszczędności maleje,
a dług rządu traci realną wartość.
Ty tracisz siłę nabywczą, system zyskuje oddech.

Zależność od kredytu publicznego
Rządy same toną w długu, więc naciskają na obniżki stóp, aby taniej się finansować — nawet kosztem przyszłej inflacji.
To właśnie obserwujemy dziś: polityczny nacisk na RPP i inne banki centralne.

Marketing kredytowy
Przez dekady media i banki budowały narrację: „Kredyt to normalność, kredyt to rozwój”.
W rzeczywistości — to nowoczesna forma pańszczyzny.
Pracujesz nie dla siebie, lecz by spłacać odsetki.
od_redakcji
Dług może być narzędziem, ale tylko w rękach świadomego człowieka.
Dla większości ludzi stał się jednak pułapką systemową – mechanizmem zniewolenia poprzez kredyt, odsetki i inflację.

Bezpieczne zadłużenie to nie kwestia stopy procentowej, lecz świadomości celu i granic.
Człowiek wolny finansowo to nie ten, kto ma dużo
Dług może być narzędziem, ale tylko w rękach świadomego człowieka.
Dla większości ludzi stał się jednak pułapką systemową – mechanizmem zniewolenia poprzez kredyt, odsetki i inflację.

Bezpieczne zadłużenie to nie kwestia stopy procentowej, lecz świadomości celu i granic.
Człowiek wolny finansowo to nie ten, kto ma dużo — ale ten, kto nie musi się bać jutra, gdy bank podniesie stopy o kolejny punkt procentowy.
od_redakcji
Zasady bezpiecznego zadłużenia

DTI (Debt-To-Income)

Twoje wszystkie miesięczne raty ≤ 36% dochodu netto.

Jeśli przekraczasz 43%, żyjesz już na kredyt, nie z pieniędzy.

Poduszka finansowa

Zanim się zadłużysz, miej 3–6 miesięcy oszczędności na życie.

Bez tego każda utrata pracy lub choroba
Zasady bezpiecznego zadłużenia

DTI (Debt-To-Income)

Twoje wszystkie miesięczne raty ≤ 36% dochodu netto.

Jeśli przekraczasz 43%, żyjesz już na kredyt, nie z pieniędzy.

Poduszka finansowa

Zanim się zadłużysz, miej 3–6 miesięcy oszczędności na życie.

Bez tego każda utrata pracy lub choroba = dramat.

Rata odporna na wzrost stóp

Policz, czy poradzisz sobie, jeśli rata wzrośnie o 30–40%.

To realne — historia 2022–2023 pokazała, że banki centralne potrafią w rok podnieść stopy z 0% do 7%.

Czas kredytu dopasowany do aktywa

Kredyt nie powinien być dłuższy niż czas życia dobra.
(Nie spłacaj 10 lat telewizora, który popsuje się po 3.)

Cel kredytu

Zadaj sobie proste pytanie:
„Czy to, co kupuję na kredyt, przyniesie mi dochód, bezpieczeństwo lub oszczędność?”
Jeśli nie — odłóż decyzję.
itso_egg
takie rady to tylko od przyjaciela dziękuje :)
jas2
Ciekawi mnie jaki ty masz pomysł na kreację pieniądza?
encjusz odpowiada od_redakcji
Chyba że kupujesz telewizor na 60 rat 0%, to wtedy nawet jak się popsuje to nie warto spłacać kredytu, ja dla kredytów 0% (a mam ich kilkanaście) mam ustawione polecenie zapłaty, które wygasa z ostatnią ratą.
yaro800
10 "mędrców" trzęsie całą gospodarką. A nieomylni nie są. Za to komunikaty są jak od wróżki za trzy stówy. Będzie słońce, a może będzie deszcz, ale gdyby nie padało, a chmury byłyby nisko, to moze i byłoby ocieplenie, ale poczekamy i zobaczymy, a decyzję podejmiemy może w 2027 r., gdy już wszystko będzie wiadome. Kto to 10 "mędrców" trzęsie całą gospodarką. A nieomylni nie są. Za to komunikaty są jak od wróżki za trzy stówy. Będzie słońce, a może będzie deszcz, ale gdyby nie padało, a chmury byłyby nisko, to moze i byłoby ocieplenie, ale poczekamy i zobaczymy, a decyzję podejmiemy może w 2027 r., gdy już wszystko będzie wiadome. Kto to wszytstko wymyslił i postawił na głowie? Banki mają taki komfort, że oprocentowanie rachunków może być bliskie zera, a kredyty na 6% i więcej. To jest chore
itso_egg
nie trzęsą tylko chcą kontrolować w imię władzy przez wmawianie niekumatym magicznych słówek i udowadnianiem raz po raz ze to co robią jest słuszne

Powiązane: Polityka pieniężna

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki