REKLAMA

Skończy się tragedią czy burleską? "Francja stała się nie-do-rządzenia"

2025-10-07 20:06
publikacja
2025-10-07 20:06

Podanie się do dymisji premiera Francji Sebastiena Lecornu to szokujący gest, który pokazuje, że państwo stało się niemożliwe do rządzenia - ocenił we wtorek niemiecki dziennik „Die Welt”. Podkreślono, że na kryzysie zyskują populiści, a istnienie politycznego centrum jest zagrożone.

Skończy się tragedią czy burleską? "Francja stała się nie-do-rządzenia"
Skończy się tragedią czy burleską? "Francja stała się nie-do-rządzenia"
fot. urtimud.89 / / pexels

Francuski kryzys polityczny jest w dużej mierze skutkiem decyzji prezydenta Emmanuela Macrona - uważa „Die Welt”. Jak zaznaczono, to właśnie Macron „stworzył włoską sytuację”, rozwiązując w czerwcu 2024 r. parlament i ogłaszając przedterminowe wybory.

W opinii gazety od ostatnich wyborów parlamentarnych trwa „francuska farsa”. „Czy wszystko zmierza ku tragedii? Czy pozostanie to burżuazyjną tragedią? Czy sytuacja przechyli się w stronę burleski?” - pyta dziennik.

W „Die Welt” oceniono, że w Paryżu panuje „niezdrowe tempo i dezorientacja”. „Od piątku oczekiwano, że w niedzielę wieczorem zostanie przedstawiony nowy rząd, co nastąpiło z typową dla takich okazji pompą uroczystej prezentacji składu gabinetu. Francja kładła się spać z tymi obrazami i dźwiękami w głowie. Aby następnego dnia dowiedzieć się, że nowy rząd ponownie podaje się do dymisji” - czytamy w dzienniku.

Zwrócono uwagę, że polityczne centrum jest coraz słabsze, a na kryzysie zyskują populiści z lewej i prawej strony sceny. „Nie trzeba studiować politologii, by przewidzieć, kto skorzysta na tym zamieszaniu” – dodała „Die Welt”.

Komentatorzy ocenili, że Macron stoi przed wyborem między kolejnymi wyborami a dalszym funkcjonowaniem bez stabilnej większości. Oba scenariusze, jak pisze dziennik, niosą dla niego poważne ryzyko. „Prezydent będzie musiał zdecydować, czy chce przejść do historii jako ten, który utorował drogę spadkobiercom Jean-Marie Le Pena” – zauważyła „Die Welt”.

Gazeta konkluduje, że Francja znalazła się w głębokim kryzysie systemowym, a zdolność Macrona do przeprowadzenia potrzebnych reform wydaje się „więcej niż wątpliwa”.

W poniedziałek rano Lecornu podał się do dymisji. Następnie Macron powierzył mu misję rozmów, których celem jest „zdefiniowanie płaszczyzny na rzecz działań i stabilności dla kraju”. Na te rozmowy ostatniej szansy Lecornu ma czas do środy wieczór. (PAP)

ipa/ mms/

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (5)

dodaj komentarz
to_i_owo
"zyskują populiści, a istnienie politycznego centrum jest zagrożone"

Polityczne centrum nie istnieje

Partie które były tradycyjnie centrowe teraz są lewicowe nawet ze skrajnymi elementami (np Zielony Ład, homo małżeństwa) jak CDU/CSU, nasze PO/KO, natomiast to co na lewo od nich to jest extremistyczna
"zyskują populiści, a istnienie politycznego centrum jest zagrożone"

Polityczne centrum nie istnieje

Partie które były tradycyjnie centrowe teraz są lewicowe nawet ze skrajnymi elementami (np Zielony Ład, homo małżeństwa) jak CDU/CSU, nasze PO/KO, natomiast to co na lewo od nich to jest extremistyczna lewica

tomitomi
Skończyło się paliwo dla lewactwa - dalej nie wiedzą , co mają robić !

Trump wprowadza otrzeźwienie umysłowe ,,,,, we Francji , zaczynają kojarzyć fakty .
mknowak
Ale kto we Francji kojarzy fakty ? Wyborcy raczej nie bo do roboty się nie biorą i nadal chcą wygodnie żyć z socjalu.
sterl
Kościółkowe lewactwo rośnie w siłę jak w Polsce ? raczej nie ,raczej zorientowali się przy Trampie że są kolonią i robią to czego nie chcą albo nie potrzebują?.

Powiązane: Francja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki