REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Co trzeci Polak spóźnia się do pracy

2015-06-16 10:37
publikacja
2015-06-16 10:37
Co trzeci Polak spóźnia się do pracy
Co trzeci Polak spóźnia się do pracy
/ YAY Foto

Ponad 33% aktywnych zawodowo Polaków deklaruje, że nie pojawia się w pracy na czas. Najczęściej w gronie spóźnialskich znajdują się mężczyźni, mieszkańcy wielkich miast oraz pracownicy młodzi – wynika z najnowszych badań Work Service.

Za główną przyczynę swoich spóźnień podają problemy z dojazdami do miejsca pracy, zaspanie, złą organizację czasu, a także odwożenie dzieci do szkoły czy przedszkola. Konsekwencją braku punktualności pracowników są realne straty zarówno dla innych pracowników, jak i pracodawców. Kwadrans jednorazowego spóźnienia, wszystkich przyznających się osób, to koszty sięgające ponad 27 mln złotych**.

(Work Service)

Z badania przeprowadzonego na zlecenie Work Service wynika, że 1/3 Polaków spóźnia się do pracy. Niepunktualność raz lub kilka razy w tygodniu zdarza się już 21% polskich pracowników, rzadziej – raz lub kilka razy w miesiącu - przychodzi do pracy spóźnionych 9,9% zatrudnionych, a niewiele ponad 1% deklaruje spóźnianie się co najmniej raz w tygodniu i tyle samo deklaruje niepunktualność raz dziennie. Najczęściej problemy z terminowym rozpoczynaniem pracy deklarowali mężczyźni. Wśród pracowników płci męskiej tylko 54% nigdy się nie spóźnia, podczas gdy wśród kobiet takie deklaracje padały aż u ponad 70% badanych.

 

(Work Service)


*badanie zrealizowane na zlecenie Work Service S.A. przez Instytut Millward Brown

 Na wybranych stanowiskach rozpoczynanie pracy na czas jest rzeczą kluczową, która decyduje o reputacji firmy, efektach pracy, czy wielu innych ważnych czynnikach. Wyniki naszego badania potwierdzają, że kobiety są zdecydowanie lepiej zorganizowane niż mężczyźni. Lepsza umiejętność organizacji czasu przekłada się na większą punktualność, co stanowi dodatkowy atut, przy zatrudnieniu takich pracowników –  podkreśla Krzysztof Inglot, Pełnomocnik Zarządu Work Service S.A.

Z badań wynika, że skłonności do spóźnień to przypadłość, która mija z wiekiem.  Niepunktualni są częściej pracownicy najmłodsi i w średnim wieku, a najrzadziej – najstarsi. Ponad 71% osób po 45 roku życia nigdy się nie spóźnia, a wśród osób z krótszym stażem pracy, w wieku do 44 roku życia, ten wskaźnik wynosi ponad 62%, zaś spośród pracowników do 35 roku życia już tylko niewiele ponad 51%.

Dlaczego się spóźniamy?

W przypadku niemal połowy badanych główną przyczyną braku punktualności są problemy z dojazdami do miejsca pracy. Są one zarówno spowodowane korkami na drogach, opóźnieniami komunikacji miejskiej/podmiejskiej, jak i zdarzeniami losowym (np. awaria samochodu, remonty dróg, złe warunki atmosferyczne). Takie przyczyny wskazała blisko połowa badanych. Drugą najczęściej wymienianą przyczyną spóźnień (dla 27% badanych) jest zaspanie. Zła organizacja czasu podczas porannego szykowania się do pracy to kolejna przyczyna niepunktualności wskazywana przez 12% Polaków. Część pracowników spóźnia się do pracy także z powodu obowiązków rodzinnych – odwożenie dzieci do szkół czy przedszkoli zajmuje dodatkowy czas, który w przypadku ponad 8% badanych skutkuje spóźnieniami do pracy.

Wiele ze wskazywanych przyczyn spóźnień dałoby się wyeliminować, gdybyśmy lepiej zarządzali swoim porannym grafikiem. Jest to tyle istotne, że późniejsze przyjście do pracy rzutuje często na ciągłość pracy. To może skutkować koniecznością dłuższej pracy naszych kolegów, a także samych spóźnialskich. Co więcej, generuje to również koszty dla pracodawców. Z naszych wyliczeń wynika, że koszt 15-minutowego jednorazowego spóźnienia, wszystkich pracowników przyznających się do nieprzychodzenia do pracy na czas, wynosi ponad 27,9 mln złotych – podsumowuje Krzysztof Inglot.

 *Informacje o badaniu:

Badanie zrealizowano na próbie N=528 osób pracujących,  przebywających na urlopach macierzyńskich i wychowawczych oraz bezrobotnych. Próbę dobrano z ogólnopolskiej reprezentatywnej próby dorosłych Polaków N=1000 (zgodnej ze strukturą populacji pod względem płci, wieku, wykształcenia oraz klasy wielkości i województwa miejsca zamieszkania). Badanie przeprowadził instytut Millward Brown S.A. na zlecenie Work Service w okresie 15-18.05.2015 r., za pomocą wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych w ramach projektu CATIBUS.

 ** Wyliczenia Work Service S.A. na podstawie danych GUS

 

Źródło:Informacja prasowa
Tematy
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.

Komentarze (10)

dodaj komentarz
~Kuba27
Pracuję w różnych godzinach i często zwyczajnie zapominałem, gdzie i o której danego dnia pracuję. Często klienci też przekładali spotkania w ostatniej chwili i gubiłem się w licznych zapiskach na skrawkach papieru. Zakupiłem sobie jednak poręczny organizer z jotankalendarze.pl i mogę już zwalać winę wyłącznie na wrocławskie korki.
~home
chyba w wojsku spółdzielni policji lub budzetócee skarbóce czy urzędzie

ja na prywatnej podadzie przez 30 lat nigdy się ie spółżniłem i nigdy nie byłem na l4

bo jestem uccziwy a polskie cwaniaczki zawsze próbują nie narobić się a zarobic
~iii
jesteś jeleń, nie poświęce zdrowia dla pracy. Idę na l4 jak jestem chory, rzadko ale idę.
~hjkrydf
Facet który chce zjeść kanapkę i zapalić papierosa ma na to czterdzieści metrów pieszo i cztery minuty czasy.Dlatego olewawam was ciepłym moczem.Precz z kapitalizmem,Walesą i innymi ..ulami.
~pracownik
a Rossmann daje bonus za nie przynoszenie L4 - czyli za pracowanie z chorobą :)
~Mleko
Spóźnianie się 10-15min to nic złego i tak ludzie zwykle siedzą 20-30min dłużej (pomijając, że wielu zostaje w pracy po 10-12h). Jeżeli przychodnie na równą gadzinę ma być restrykcyjne to i wychodnie też. Jeżeli punkt 8 mam być przy biurku to punkt 16 wychodzę i cześć. Nie?
no to w zasadzie tyle w temacie.
~xm3
A potem i tak siedzą 10 godzin w pracy bo nie płatne nadgodziny są "normą".
~MJ
Informacje o badaniu:

Badanie zrealizowano na próbie N=528 osób pracujących, przebywających na urlopach macierzyńskich i wychowawczych oraz bezrobotnych.

Czyli to wyglądało mniej więcej tak - badanie na bezrobotnym ,
-ma pan pracę?
- nie
-czy spóznił się pan dziś do pracy?
- tak, idioto spóźniłem się!
Informacje o badaniu:

Badanie zrealizowano na próbie N=528 osób pracujących, przebywających na urlopach macierzyńskich i wychowawczych oraz bezrobotnych.

Czyli to wyglądało mniej więcej tak - badanie na bezrobotnym ,
-ma pan pracę?
- nie
-czy spóznił się pan dziś do pracy?
- tak, idioto spóźniłem się!
- dlaczego?
- jak myślisz baranie!bo k.rwa w korku stałem!

I teraz sobie zsumujemy, 33% spóźnia się do pracy, 50% stoi w korkach....
~xx
a wystarczylby bonus 50-100pln wiecej za niespoznianie sie i od razu wszyscy beda na czas... proste
~jacek
to moze bonus 200 pln za to ze beda pracowali w pracy .

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki