Od przyszłego roku przyjdzie więcej zapłacić za wyrobienie prawa jazdy oraz tablic i dowodu rejestracyjnego. Ministerstwo Infrastruktury rozpoczęło prace nad nowelizacją rozporządzeń. Proponowana podwyżka ma wynieść ok. 15 proc.


Nowy cennik najprawdopodobniej wejdzie w życie w pierwszym kwartale 2026 r. Wcześniej Ministerstwo Infrastruktury musi znowelizować dwa rozporządzenia. W przypadku prawa jazdy będzie to pierwsza podwyżka od 12 lat. Wyrabianie dowodów i tablic rejestracyjnych podrożeje po raz pierwszy od 21 lat.
Po zmianach kierowcy wyrabiający pierwsze prawo jazdy lub wymieniający dokument tracący ważność zapłacą 115,50 zł zamiast 100 zł, jak dotychczas. Podwyżka dotknie wszystkich kierowców, ponieważ do 2033 r. trzeba będzie wymienić także bezterminowe prawa jazdy.
Wydanie dowodu rejestracyjnego będzie kosztowało 62,5 zł (zamiast dotychczasowych 54 zł), za tablice rejestracyjne właścicielom aut przyjdzie zapłacić 92,5 zł (zamiast 80 zł) a motocykli 46,50 zł (zamiast 40 zł). Dodatkowo 14,50 zł (zamiast 12,50 zł) trzeba będzie zapłacić za nalepki legalizacyjne. Z kolei wydanie tzw. pozwolenia czasowego będzie kosztowało 16 zł (zamiast 13,50 zł).
Przeciętnie podwyżki wyniosą więc ok. 15 proc. Znacznie bardziej podrożeją za to indywidualne tablice rejestracyjne. Obecnie za każdy znak (literę lub cyfrę) trzeba zapłacić 200 zł. Od przyszłego roku cena wzrośnie do 600 zł, co oznacza, że maksymalnie będzie można zapłacić 3000 zł.
Przeglądy rejestracyjne już podrożały
Będą to kolejne podwyżki zaserwowane właścicielom aut. Od 19 września więcej trzeba płacić za przeprowadzenie corocznego przeglądu rejestracyjnego. I w tym przypadku podwyżka przyszła po ponad 20 latach.
Od niespełna miesiąca zamiast obowiązujących od 2004 r. 98 zł, badanie techniczne kosztuje 149 zł. To podstawowa stawka obowiązująca samochody osobowe, ciężarowe, autobusy i trójkołowce. Motocykliści płacą 94 zł zamiast 62 zł.
Wzrosła także dodatkowa opłata pobierana za przegląd rejestracyjny aut zasilanych gazem LPG. Stawka została podniesiona z 64 do 93 zł. W sumie właściciele aut z tym napędem płacą więc 212 zamiast 161 zł.

























































