Eksplodujące pagery należące do członków Hezbollahu nie zostały wyprodukowane na Tajwanie, ale na Węgrzech - poinformowała w środę agencja AP. Choć miały logo tajwańskiej firmy Gold Apollo, faktycznie zostały wyprodukowane przez licencjobiorcę - przedsiębiorstwo BAC Consulting KFT z siedzibą w Budapeszcie.


"To nie jest nasz produkt. To tylko nasz znak firmowy" - powiedział dziennikarzowi Reutera prezes Gold Apollo, Hsu Ching Kuang. "Jesteśmy może niewielką, ale odpowiedzialną firmą. Czujemy się bardzo zażenowani".
Pagery, rozprowadzone przez wspieraną przez Iran terrorystyczną organizację Hezbollah, wybuchły w przeciągu kilkudziesięciu minut we wtorek, zabijając co najmniej 9 i raniąc ponad 2800 osób w Libanie i Syrii. Ranny został również ambasador Iranu w Bejrucie, który miał stracić oko, i - jak twierdzi libański portal L'Orient Le Jour, powołując się na Gwardię Rewolucyjną - odnieść na tyle poważne obrażenia, że zostanie ewakuowany do Teheranu. Hezbollah potwierdził, że sześć spośród ofiar śmiertelnych, to członkowie organizacji.
Jak poinformował dziennik "New York Times" w pagerach został zainstalowany niewielki, ważący zaledwie około 30-50 gram materiał wybuchowy oraz pozwalający na zdalną detonację przełącznik. Wiadomość, po której następowały eksplozje, wyglądała jakby pochodziła od przywódców Hezbollahu - powiedzieli amerykańskiej gazecie dwaj urzędnicy. Świadkowie twierdzili, że przed wybuchem zauważali dym wydobywający się z kieszeni spodni ofiar.
Pagery - to niewielkie, proste urządzenia odbierające krótkie tekstowe informacje. Hezbollah używał ich od dawna - ich konstrukcja uniemożliwiała precyzyjną lokalizację czy zhakowanie, jednak stały się wyjątkowo popularne w lutym, kiedy przywódca organizacji, Hasan Nasrallah ostrzegł, że Izrael mógł szpiegować członków ugrupowania poprzez ich telefony i zasugerował, by je zniszczyli.
W rezultacie członkowie i dowódcy ugrupowania powszechnie sięgnęli po pagery - zauważył jordański ekspert ds. bezpieczeństwa Amer Al Sabaileh. Ocenił, że atak stanowi dla organizacji silny cios psychologiczny, ponieważ pokazuje zdolność Izraela do zaatakowania każdej powiązanej z ugrupowaniem osoby w dowolnym czasie i miejscu.
Amerykański portal Axios, powołując się na informacje uzyskane od trzech amerykańskich urzędników, przekazał, że Izrael zdetonował pagery, ponieważ miał powody przypuszczać, że Hezbollah lada moment może zorientować się w sytuacji. "Mógł albo zrobić to natychmiast, albo stracić szansę" – powiedział jeden z amerykańskich urzędników. (PAP)
os/ mal/
























































