Od początku czerwca na rynku złotego trwa korekta. Kurs euro dotarł w pobliże poziomu 4,35 zł i znalazł się najwyżej od połowy kwietnia. Naszej walucie szkodzą wysokie notowania dolara amerykańskiego i brak oczekiwanych obniżek stóp procentowych w USA.


W piątek o 9:15 kurs euro wynosił 4,3482 zł po tym, jak w czwartek notowania euro sięgnęły poziomu 4,3500 zł. Kurs EUR/PLN rośnie od końcówki maja i od tego czasu zdołał podnieść się o przeszło 10 groszy. Z podobną – aczkolwiek wyraźnie krótszą – korektą mieliśmy do czynienia w drugiej połowie kwietnia, gdy kurs euro podskoczył z 4,25 zł do 4,37 zł.
- Zachowanie złotego na przełomie tygodnia powinna zdeterminować sytuacja na euro/USD. Nastroje na rynkach pozostają nerwowe, więc ryzyko dalszego osłabienia złotego jest dziś istotne. Na 4,3550 znajduje się istotny opór dla euro/PLN i liczymy, że zdoła się on wybronić - piszą w porannej nocie analitycy ING Banku Śląskiego.
- Kurs EUR/PLN pozostaje pod dominującym wpływem sentymentu globalnego (…) Przypomnijmy, iż ledwie w środę poznaliśmy kluczowe dane o inflacji CPI z USA, czy decyzję Fed wraz z oczekiwaniami bankierów centralnych co do ścieżki stóp procentowych w kolejnych latach. Tym samym kurs EUR/PLN powinien kończyć tydzień w okolicy poziomu 4,34 - uważają z kolei analitycy PKO BP.
Dla złotego kluczową informacją był środowy komunikat z Rezerwy Federalnej. Decydenci z banku centralnego USA w zasadzie wycofali się z polityki trzech obniżek stóp procentowych w 2024 roku. Z czerwcowych „fedokropek” wynika, że w drugiej połowie roku możemy liczyć tylko na jedno cięcie stóp procentowych w USA. Mimo to rynek terminowy wciąż liczy na dwie 25-puntkwoe obniżki w dalszej części roku.
Problemem dla złotego pozostaje umacniający się dolar, co zwykle szkodzi walutom z rynków wschodzących. W piątek rano dolar względem euro był najmocniejszy od półtora miesiąca. Na krajowym rynku przekładało się to na dolara po 4,0527 zł, a więc o grosz droższego niż dzień wcześniej. Są to najwyższe od 1 maja notowania kursu USD/PLN.
Bardzo blisko lokalnego maksimum z kwietnia znalazły się z kolei notowania franka szwajcarskiego. O poranku helwecka waluta była wyceniana na 4,5318 zł, a więc o 0,7 grosza wyżej niż w czwartek wieczorem. Przez ostatnie trzy tygodnie kurs franka wzrósł o blisko 27 groszy.
KK

























































