W najbliższych miesiącach Polski Fundusz Rozwoju zamierza sfinansować od dwóch do czterech projektów inwestycyjnych polskich przedsiębiorstw na rynkach zagranicznych. Kierunek to przede wszystkim USA i Niemcy. Wartość inwestycji może sięgnąć kilkuset milionów złotych.


– Koncentrujemy się głównie na dwóch obszarach inwestycyjnych. Pierwszy to innowacje, w którym ważną rolę odgrywa fundusz PFR Deep Tech. Przygotowujemy się też do nowych programów wspierania innowacji. Drugi obszar to ekspansja zagraniczna polskich przedsiębiorstw – zapowiedział na spotkaniu z dziennikarzami Piotr Matczuk, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
Chodzi o różnego rodzaju inwestycje – m.in. typu green field, czyli projekty od podstaw, projekty typu brown field, jak i fuzje czy przejęcia.
Według danych UNCTAD skumulowana wartość polskich inwestycji zagranicznych to zaledwie ok. 4% PKB, podczas gdy np. Czechy mają ten wskaźnik na poziomie 20%, a średnia w UE sięga 50%. – Mamy bardzo dużo do nadrobienia – podkreślił Matczuk. – Poprzez nasze zaangażowanie chcemy wzbudzić falę projektów zagranicznych – dodał prezes PFR.
Ameryka i Niemcy na pierwszym planie
W najbliższym czasie PFR chce wesprzeć od dwóch do czterech inwestycji realizowanych za granicą przez polskie firmy. Jedna z nich może zostać ogłoszona już w przyszłym tygodniu i ma dotyczyć rynku amerykańskiego.
Z badań wynika, że to właśnie rynek amerykański, jak też niemiecki, budzą największe zainteresowanie polskich firm.


W– To, co się dzieje w Stanach Zjednoczonych, nie zniechęca polskich przedsiębiorców. Wręcz przeciwnie, cła na Chiny sprawiły, że niektóre polskie produkty stały się konkurencyjne na rynku amerykańskim – podkreślał Mikołaj Raczyński, wiceprezes ds. inwestycji PFR.
W Niemczech z kolei zauważalne są m.in. problemy z sukcesją w wielu przedsiębiorstwach, co polskie firmy mogą wykorzystać do okazyjnych przejęć. Kluczowe znaczenie dla firm ma też wielkość rynku amerykańskiego i niemieckiego.
– Mieliśmy też bardzo udane transakcje w Skandynawii. Na radarze mamy też m.in. kraje Półwyspu Iberyjskiego, ogólnie mamy bardzo szeroką perspektywę – podkreślał Piotr Dmuchowski, prezes PFR TFI.
600 mln zł do zainwestowania
Mniejsze projekty są finansowane poprzez Fundusz Ekspansji Zagranicznej (FEZ) zarządzany właśnie przez przez PFR TFI. Aktualnie FEZ ma do dyspozycji około 600 mln zł. – Dwa najbliższe lata będą bardzo intensywne. Większość z tych środków zostanie zainwestowana w tym czasie – zaznaczył Dmochowski.
Średnia wartość zaangażowania PFR w jeden projekt wynosi od 50 do 70 mln zł. Oznacza to, że najbliższe transakcje mogą mieć wartość nawet kilkuset milionów złotych. Będą finansowane zarówno przez FEZ, jak i ze środków własnych PFR, gdzie możliwości są większe.
– Mamy sporo narzędzi, aby adresować potrzeby polskich przedsiębiorców – mówił Mikołaj Raczyński. Wskazał na inicjatywę Team Poland, na którą składa się wsparcie kapitałowe z PFR, finansowanie dłużne z Banku Gospodarstwa Krajowego, gwarancje KUKE czy wsparcie w zakresie promocji z Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu.
Inwestycja w USA ma dotyczyć firmy produkcyjnej z przemysłu metalowego. PFR podkreśla, że nie skupia się na konkretnych sektorach. – Mamy szereg projektów z sektora dual use (które mogą znaleźć zastosowanie w sektorze obronnym, jak i cywilnym – red.). Mamy również na radarze projekty z sektora usług, z budownictwa materiałowego. Jest też firma z sektora automotive, która chce się dywersyfikować – wymieniał Mikołaj Raczyński.